Wydanie: PRESS 04/2017
Wygrać za wszelką cenę
Agencje reklamowe, by zwiększyć swoje szanse w przetargu, czasem robią zdecydowanie za dużo.
Spiralę coraz bardziej absurdalnych wymagań wobec agencji reklamowych nakręcali początkowo klienci. Zwrotne wadium wpłacane na konto spółki skarbu państwa w czasie prowadzonego przez nią przetargu to standard wynikający z państwowych procedur. Czasem jednak sam przetarg zdaje się być dla niektórych klientów sposobem na polepszenie swojej pozycji finansowej. – Zdarzyło mi się raz, że klient zażądał od agencji nie tyle wadium, jak w przetargach publicznych, ile opłaty wniesionej bezzwrotnie jako „kosztu rozpatrzenia oferty”. My to odrzuciliśmy, ale inne agencje nie – mówi Beata Turlejska-Zduńczyk, prezes J. Walter Thompson.
Kilka lat temu T-Mobile jeszcze na poziomie przetargu domagał się od agencji praw do prezentowanych materiałów, czyli de facto zmuszał agencje do zgody na oddanie swoich pomysłów. W tym wypadku tylko jedna agencja odważyła się zrezygnować, pozostałe pokornie przystały na tak niekorzystne warunki.
Agata Małkowska-Szozda
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter